Forum KluB Otwockich Mamuś Strona Główna KluB Otwockich Mamuś
mamusie/
 
 POMOCPOMOC   FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Poród
Idź do strony 1, 2, 3 ... 120, 121, 122  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KluB Otwockich Mamuś Strona Główna -> Inne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
VooDoo



Dołączył: 30 Paź 2008
Posty: 588
Skąd: Otwock, Centrum

PostWysłany: Sob Maj 09, 2009 09:27    Temat postu: Poród Odpowiedz z cytatem

Tu chwalimy się przeżyciami z porodu Wink.

Ja wklejam swoją opowieść z grona:
Natalka urodziła się w sobotę o 21.10. Ważyła 4,05 kg. i mierzyła 58cm. Tym samym stała się największym dzieckiem na oddziale Smile. I do tego z najbujniejszą fryzurą Very Happy. Do szpitala trafiłam w sobotę nad ranem, ale po nieprzespanej nocy okazało się, że męczyły mnie skurcze przepowiadające (w ogóle ich nie czułam, choć na ktg były takie jak porodowe). Posłali mnie na przedporodową, gdzie nie poleżałam za długo. Ok. 16.00 zaczęłam krwawić - położna powiedziała, że to szyjka się dalej rozwiera (jak trafiłam na oddział miałam rozwarcie 3cm. i przez noc nic się nie zmieniło). O 16.40 odeszły mi wody - zaraz po tym, jak mój mąż zasugerował, żebym wkręciła lekarzy, że mi odeszły Very Happy. I od razu zaczęłam czuć skurcze. Co 4 min. Początek porodu wpisali na 17.00. Byłam w pojedynczej sali. Na początku skakałam na piłce, weszłam do wanny, robiłam różne rzeczy. Ale przy 7cm. rozwarciu już tylko klęczałam na materacu podparta o łóżko i wyłam. Chciałam ZZO, ale już było za późno. Gdy zaczęły się skurcze parte, lekarz poprosił bym weszła na łóżko. Ustawił mi je tak, bym mogła przyjąć identyczną pozycję w jakiej od tych 7cm. konałam. Kazał tylko przy parciach tak jakby kucać. Na sam koniec pomógł mi się odwrócić do pozycji półsiedzącej. I to w niej wydusiłam z siebie Natalkę. Nie cięli mnie, trochę popękałam, ale głównie w środku. Zewnętrzny szew zdjęli mi po 3 dniach. Lekarz, który odbierał poród był cudowny. Bardzo pomogła mi też położna ze szkoły rodzenia. A co najfajniejsze mój ginekolog miał tego dnia dyżur w szpitalu Very Happy! I zaglądał do mnie w trakcie porodu. A następnego dnia przyszedł spytać jak się czuję i pochwalić mnie, że wspaniale rodziłam Very Happy. Generalnie: poród rzecz straszna. Ale co do wszelkich innych, związanych z nim kwestii trafiłam fantastycznie. A położna ze szkoły rodzenia z własnej woli załatwiła dla mnie i Natki osobny pokój. No i nie było przy mnie nikogo z tych beznadziejnych lekarzy, których nie lubię.
_________________
www.wellandmore.pl

[url=http://zasuwaczki.bejbej.pl/]



[/url]
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Reklama






Wysłany: Sob Maj 09, 2009 09:27    Temat postu:

Powrót do góry
marta-la



Dołączył: 20 Cze 2009
Posty: 891
Skąd: obecnie Otwock z zamiarami na Olkusz

PostWysłany: Sob Cze 20, 2009 09:56    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A ja Wam chciałam przekleić o moim horrorze z otwockiego szpitala ale nie wiem czemu na forum otwockich mam na gazecie jest tylko jedna strona tematów, reszta zniknęła Shocked
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
VooDoo



Dołączył: 30 Paź 2008
Posty: 588
Skąd: Otwock, Centrum

PostWysłany: Sob Cze 20, 2009 15:46    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To opisz Smile.
_________________
www.wellandmore.pl

[url=http://zasuwaczki.bejbej.pl/]



[/url]
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marta-la



Dołączył: 20 Cze 2009
Posty: 891
Skąd: obecnie Otwock z zamiarami na Olkusz

PostWysłany: Sob Cze 20, 2009 20:11    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

VooDoo napisał:
To opisz Smile.


Oj teraz chyba nie mam na to siły i zdrowie, ale kiedyś obiecuję że się zbiorę lub poszukam jeszcze na innym forum.
Ale żyjemy i jesteśmy zdrowi Laughing A Zosia urodziła się z sepsą...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
VooDoo



Dołączył: 30 Paź 2008
Posty: 588
Skąd: Otwock, Centrum

PostWysłany: Sob Cze 20, 2009 20:19    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

O, matko, to musiałaś mieć stresów na początku... Współczuję.
_________________
www.wellandmore.pl

[url=http://zasuwaczki.bejbej.pl/]



[/url]
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marta-la



Dołączył: 20 Cze 2009
Posty: 891
Skąd: obecnie Otwock z zamiarami na Olkusz

PostWysłany: Sob Cze 20, 2009 21:24    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Poszperałam i jest.

Tutaj nawet opisano to za sprawą znajomej: http://kobieta.wp.pl/kat,26333,title,Wspomnienia-z-porodowki,wid,9005712,wiadomosc.html?P[page]=2

A opowieść (uwaga długa):

"Za mną horror. Wiem odradzano mi szpital w Otwocku, ale od poczatku...

Najpierw okazało się że gin.z Centrum załatwił mnie na amen przepisujac mi
tabletki na podtrzymanie ciąży aż do 38tc. Na porodówce kilku lek.stukało sie z
tego powodu w głowę ponieważ moje skurcze zgłupiały do tego stopnia że raz były
co 2min. aby za chwile być co 10min itd. Przez to na porodówce spędziłam
równe ... 36godz. Bardzo pomógł mi dr Kurek. Dzieki niemu to było 36 godz a nie
3 dni (nie chciano przyspieszać farmakologicznie bo byłam jeszcze sporo przed
terminem). Przez te długie godz.miałam pełen przegląd kadry medycznej na
porodówce i jeśli o mnie chodzi nie mogę nic złego powiedzieć. Trafiłam na
cudowną położną, która została przy mnie (po swoich godzinach pracy)do samego
konca. Polecam- Pani Radzikowska Ula - złota kobieta.

Niestety ten długi poród to był dopiero poczatek nieszczęść. Zosia podczas
porodu zachłysnęła się wodami, dostała tylko 6p i do tego okazało się że wody
sa zielone. Piszę to wszystko nie po to aby Was wystraszyć tylko aby pokazac do
czego doprowadził mnie gin. z przychodni centrum. Okazało sie że te wody to
skutek infekcji kobiecych które miałam przez całą ciążę a które przez te
miesiące leczono mi w przychodni z takim właśnie skutkiem że Zosia urodziła się
z sepsą, zarażona groźną dla niej bakterią. Bakteria ta to cos co większość z
nas ma na sobie, lecz niestety przy infekcjach i zmniejszonej odporności
bakteria przeniknęła przez szyjkę do dzidzi. Tu z mojej strony "ukłony"dla gina
który nie wpadł na to aby zrobić mi wymaz na tę okoliczność jeszcze jak byłam w
ciąży, wtedy to tylko 2tyg leczenia i po strachu. Ja niestety nie wiedziałam że
robi sie takie rzeczy...
Reakcaj lek na szczęście była błyskawiczna i zanim z posiewu wyszła bakteria
Mała była już leczona.
Mam mieszane uczucia co do tego szpitala bo porodówka ok. sale dla matek
odnowione, kolorowe, przewijaki, miejsce do umycia dziecka itd, tylko w mojej
sytuacji to był koszmar bo zostałam przeniesiona do izolatki która chyba nigdy
nie była odnowiona z wywalającym smrodem z wc i z dala od tych którzy np w nocy
mogą pomóc matce która tej pomocy potrzebuje(brak przywoływaczy). Do tego panie
w dyżurce na nowor. potrafiłay tylko wpaść w nocy kiedy Zosia płakała i
syknąć "bycie matką to ciężka praca, trzeba sie przyzwyczaić" lub "matka
powinna umieć uspokoić swoje dziecko"i wychodziły.
I to co najbardziej było dla mnie skandaliczne to stosunek lekarzy pediatrów do
rodziców. Nie byłam informowana co robia z moim dzieckiem, jakie ma wyniki
badań, ile waży itd. Kiedy dopytywałam czułam się jakbym stała na dywaniku u
dyrektora szkoły. Kiedy dowiedziałam się o bakterii, zapytałam co to za bakteria
i usłyszałam"po co to pani wiedzieć i tak się pani nie zna". Ręce opadają. A
pani ordynator przy obchodzie potrafiła tylko rzucać w moją stronę " no mama
Twoje dziecko jest chore bo nie leczyłaś się w ciąży"i tyle z obchodu. To
pielęgniarki robiły wywiad o Zosi i przychodziły mi mówić zawsze
dopowiadając"tylko niech pani nic nie mówi lekarce". Byłam w takim stanie że
potrafiłam tylko płakać. Zresztą do dziś nie doszłam do siebie. Na szczęście
Zosia jest zdrowa (mamy nadzieję)przed nami tylko trochę wizyt u różnych
lekarzy.
Czyli iść urodzić w Otwocku i wyjść szybciutko po urodzeniu polecam jak
najbardziej (kolorowo, miło)tyle że nie da się wszystkiego przewidzieć i nie
zycze nikomu takich przejść jak mnie spotkały."

Dodam tylko że źle oceniłam szpital bo to nie szpital jest chory tylko oddział na jaki trafiłam. 8 tyg później trafiłam na dziecięcy z niemowlakiem i jego zapaleniem oskrzeli i w szoku byłam. Pielęgniarki przychodziły ponosić mi dziecko kiedy to miało kolkę z hasem "niech sobie pani odpocznie" Rewelacja, naprawę chociaż nikomu nie życzę.

Na pocieszenie dowiedziałam się na wizycie u gina że ordynator noworodków przeszła do innego miasta i z radości ginekolodzy podobno sie opili. Widać jak była lubiana.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
VooDoo



Dołączył: 30 Paź 2008
Posty: 588
Skąd: Otwock, Centrum

PostWysłany: Nie Cze 21, 2009 09:51    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No, to od tego czasu trochę się zmieniło. Tzn. izolatki są spoko, przywoływacze też są, a pielęgniarki w miarę pomocne (w moim przypadku zdarzył się jeden wyjątek). ALe co do pediatrów, fakt, trzeba z nich wyciągać informacje.
A o jakim centrum piszesz? I jaki lekarz prowadził Twoją ciążę?
Ja raz, przypadkowo, trafiłam w ciąży na wizytę u Sarniakowej. Gdybym u niej prowadziła całą ciążę, nie dość, że na bank urodziłabym przedwcześnie, to kto wie, czy u nas nie doszłoby do tego,co u Ciebie. No, ale to już kwestia kompetencji lekarza (generalnie do lekarzy mam stosunek dość... analny. Już nie raz przejechałam się na ich niekompetencji), a nie szpitala.
_________________
www.wellandmore.pl

[url=http://zasuwaczki.bejbej.pl/]



[/url]
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marta-la



Dołączył: 20 Cze 2009
Posty: 891
Skąd: obecnie Otwock z zamiarami na Olkusz

PostWysłany: Nie Cze 21, 2009 09:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

VooDoo napisał:
No, to od tego czasu trochę się zmieniło. Tzn. izolatki są spoko, przywoływacze też są, a pielęgniarki w miarę pomocne (w moim przypadku zdarzył się jeden wyjątek). ALe co do pediatrów, fakt, trzeba z nich wyciągać informacje.
A o jakim centrum piszesz? I jaki lekarz prowadził Twoją ciążę?
Ja raz, przypadkowo, trafiłam w ciąży na wizytę u Sarniakowej. Gdybym u niej prowadziła całą ciążę, nie dość, że na bank urodziłabym przedwcześnie, to kto wie, czy u nas nie doszłoby do tego,co u Ciebie. No, ale to już kwestia kompetencji lekarza (generalnie do lekarzy mam stosunek dość... analny. Już nie raz przejechałam się na ich niekompetencji), a nie szpitala.


A o których izolatkach Ty mówisz? Być może wyremontowali ją (ta była naprzeciwko windy).
Co do personelu to nie wierzę aby tak radykalnie się to zmieniło bo Ty pewnie urodziłaś i za 2 czy 3 dni wyszłaś? Można mieć szczęście i trafić na samych złotych ludzi. Ja tam byłam 2 tyg i miałam pełny przegląd, który wychodził na wielką niekorzyść personelu i oddziału. Ludzkie były tylko te młode pielęgniarki na noworodkach. Oczywiście nie można generalizować ale pozostaje niesmak.
Co do przychodni to była CENTRUM na Sosnowej a lekarz nie pamiętam nazwiska GARDECKI/GADECKI Ile ja oberwałam z szpitalu za niego, bo czemu nie leczył mi grzybicy, czemu nie zrobił posiewu, czemu dawał tak długo leki na podtrzymanie.
Kurde nie jestem lekarzem i nie potrafiłam odpowiedzieć na te pytania, a stwierdzenia pani ordynator "że nie leczyłam się w ciąży to teraz mam" były poniżej pasa...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
VooDoo



Dołączył: 30 Paź 2008
Posty: 588
Skąd: Otwock, Centrum

PostWysłany: Nie Cze 21, 2009 12:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie, ja leżałam na izolatce zaraz przed "noworodkami", w głębi korytarza. Tak, wyszłyśmy po 3 dniach. Ale wcześniej, przed porodem, leżałam tam tydzień. I zastrzeżenia mam tylko do części lekarzy tzn. Szymczakowskiego, Kurka, Jabłońskiego i Wojciechowskiego. Reszta OK. Tego Twojego porwadzącego nie kojarzę. A takie teksty typu "nie leczyłaś się, to masz" są faktycznie poniżej wszelkiej krytyki...
_________________
www.wellandmore.pl

[url=http://zasuwaczki.bejbej.pl/]



[/url]
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marta-la



Dołączył: 20 Cze 2009
Posty: 891
Skąd: obecnie Otwock z zamiarami na Olkusz

PostWysłany: Nie Cze 21, 2009 13:05    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

VooDoo napisał:
Nie, ja leżałam na izolatce zaraz przed "noworodkami", w głębi korytarza. Tak, wyszłyśmy po 3 dniach. Ale wcześniej, przed porodem, leżałam tam tydzień. I zastrzeżenia mam tylko do części lekarzy tzn. Szymczakowskiego, Kurka, Jabłońskiego i Wojciechowskiego. Reszta OK. Tego Twojego porwadzącego nie kojarzę. A takie teksty typu "nie leczyłaś się, to masz" są faktycznie poniżej wszelkiej krytyki...

To leżałaś tydzień pewnie na ginekologi a musisz wiedzieć że to dwa różne obozy na tym piętrze: GINEKOLOGIA I NOWORODKI które się nie znoszą. Oj nasłuchałam się. Nie mogą się dogadać ze sobą i jest spory opór materii, ale mam nadzieję że teraz jest inaczej bo rządy małej rudej się skończyły.
Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
VooDoo



Dołączył: 30 Paź 2008
Posty: 588
Skąd: Otwock, Centrum

PostWysłany: Nie Cze 21, 2009 14:55    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tak, na ginekologii, ale zarówno pielęgniarki jak i lekarze byli Ci sami. Oczywiście poza pediatrami i pielęgniarkami od noworodków. Reszta - ta sama ekipa.
_________________
www.wellandmore.pl

[url=http://zasuwaczki.bejbej.pl/]



[/url]
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
krokus



Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 3
Skąd: okolice Karczewa

PostWysłany: Wto Mar 27, 2012 00:09    Temat postu: jak jest teraz w Batorym (poród) ? Odpowiedz z cytatem

Cześć Smile

czy ktoras z Was rodziła w ostatnim czasie w naszym powiatowym szpitalu , np. w zeszłym roku albo w tym ? ostatnio temat był poruszany w 2009 r. a mnie poród czeka w sierpniu.

Pierwszy mój poród, 6 lat temu - w w-wie na Karowej, zadowolona bylam, wszystko w porządku ze strony warunków i personel. Poród bez komplikacji, Oliwia miala 10 pkt. Wszystko sie zaczeło od odływania wód płodowych w domu, wiec musielismy jechac.Czekanie na rozwarcie do porodu trwalo 16 godzin mimo podania właściwie od początku kroplówki "przyspieszającej". Mniej więcej w polowie tego czasu poprosilam o zniecz. do kręgosłupa i odetchnęłam.

Teraz za drugim razem, mimo ze byc moze też będe się nastawiać na Karową, nie wiem, czy drugim razem wszystko nie bedzie postępowalo szybciej i czy bede mieć nastrój żeby jechac daleko. Jak Wasze drugie porody - ten I. etap rozwierania szyjki postepowal szybciej, trzeba sie bylo spieszyc do szpitala, czy nie ?

Ciekawa jestem jak teraz jest w Otwocku. Akurat 2 ostatnie osoby ode mnie z rodziny, ktore tu rodzily mialy planowe cesarki, a to co innego niz poród naturalny, gdzie scenariusz moze byc różny i sie tego nie zaplanuje z góry.
Wiem ze oddział był odnawiany, ale czy dotyczy to sali porodowej ? z tego co pamietam ze szkoly rodzenia, jak położna pokazywala nam oddział, sala porodowa byla ogólna, rodzące przedzielone zasłonkami.
Słyszalam ze raczej ważniejsza niz lekarz jest dobra położna. mam nawet juz namiary na jedna taką położną.
A jakie macie doświadczenia z lekarzami, który w porządku, a na którego lepiej nie trafić?
Czytalam w postach, ze w otwocku urodzic szybko i bez komplikacji i wyjść szybko - to jest ok, ale nie daj boże jak coś sie dzieje i jest nie tak w trakcie. Czy dalej tak jest ? Generalnie polecacie czy lepiej nie myśleć o Batorym ?

Z góry dzięki za wszystkie informacje Smile .
_________________
pozdrawiam,
krokus.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dorcik81



Dołączył: 18 Maj 2009
Posty: 1757
Skąd: Otwock kiedyś centrum obecnie kresy

PostWysłany: Pią Mar 30, 2012 08:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W Otwocku rodziłam dwa razy w 2008 i 2010 czyli przed i po remoncie Smile poerwszy poród zakończył się cesarką,drugi naturalny i błyskawiczny
sala nie była remontowana,nadal są trzy łóżka oddzielone parawanami i sala do porodów rodzinnych (jeśli chodziłaś do szkoły rodzenia przy szpitalu to jest w pakiecie,jeśli nie to 300 zł kosztuje) chociaż rodzić z osobą towarzyszącą można też na ogólnej za darmo
co do lekarzy to chyba nudna będę Szymczakowski,Kurek są ok.chociaż ja nie mogę narzekać na Magnuszewska (piewszy poród,szybka decyzja o cesarce,po podaniu kroplówki czekała godzinę,ponieważ nic się nie działo trafiłam na stół)
Jeśli chodzi o warunki na salach poporodowych to są super,sale dwuosobowe,w każdej wc i prysznic
co do położnej to racja,dobra położna to podstawa,przy braku komplikacji to lekarz tylko na szycie potrzebny jest Smile
ja otwocki szpital polecam
_________________
szczęśliwa żona i mama
przepraszam za literówki:)
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
CzarnaMamba



Dołączył: 02 Sie 2012
Posty: 9

PostWysłany: Pon Wrz 10, 2012 09:00    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ostatnio leżałam kilka dni na ginekologicznym. Przyznam szczerze, że po tym, co nasłuchałam się o szpitalu w Otwocku (o oddziale ginekologii i położnictwa), to jestem naprawdę mile zaskoczone. Panie położne naprawdę są przesympatyczne, mają jednocześnie i wyczucie i poczucie humoru. Lekarze są też ok. Ja miałam do czynienia z dr Jabłońskim (prowadzi moją ciążę) i z dr Kurkiem, a także z Magnuszewską. Dr Jabłoński i dr Kurek sa naprawdę w porządku- z jednej strony żartują z pacjentkami, ale z drugiej strony, jak coś się działo, od razu reagowali i robili badania. Dr Magnuszewska jest jaka jest- leczyłam się u niej, ale z ciążą zrezygnowałam. Jedzenie też niczego sobie. Ale wracając do położnych- bardzo miłe wrażenie zrobiła na mnie pani Maria Budyta i pani Marzena (nazwiska nie pamiętam). Była też taka wysoka blondynka, ostrzyżona na krótko i taka niższa, wiek około 40 lat- nie znam imion, ale też bardzo miłeSmile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Emilia



Dołączył: 17 Mar 2015
Posty: 2

PostWysłany: Wto Mar 17, 2015 23:29    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Rodziłam w 2014r. Sam poród nie przebiegł źle, trafiłam na dwóch lekarzy, którzy nie mają dobrej opinii, a ja byłam mile zaskoczona jednym z nich. Poród odbierał dr Kurek, bardzo był miły, wesoły i pomocny. podejście do mnie bardzo fajne, sporo żartował. Drugi lekarz, dr Głodek, no cóż, na początku miałam ochotę uciekać, krzyczał na mnie już podczas badania, był okropnie niemiły i śmierdział papierochami- masakra!Niestety kolejne dni po porodzie, na oddziale noworodkowym były najgorszymi w naszym życiu, dla mnie i dla dziecka. Opieka, o ile można to nazwać opieką, masakryczna. Zero pomocy przy karmieniu, ciągle opieprzanie kobiet, którym dzieci płakały w nocy. Wulgarne i chamskie odzywki do młodych matek, krzyki na dzieci. Podczas kąpieli ( mój syn był po 5 dniach brudny jakby w ogóle nie był myty) jedna krzyczała do mojego syna: "Czego drzesz tą gębę...". Chodziły po korytarzu i mówiły, że młode matki są, cytuję:" idiotki, które leżą i czekają aż im się butelkę przyniesie...". Najgorsza Pani Głodek przez Nią prawie poddałam się i nie miałam siły i nerwów już karmić dziecka piersią. Gdy ją poprosiłam o pomoc w przystawieniu dziecka do piersi, dostałam wykład, ze nic nie umiem, że co ze mnie za matka, ze nie umiem nakarmić dziecka itd. Wyrwała mi dziecko z ręki, już miałam wrażenie, że Nim rzuci o ziemię, bo zrobiła to z taką złością jakby chciała Go uciszyć siłą. Rzuciła mi Małego na łóżko i z krzykiem i chamskimi odzywkami mówiła co mam robić. Nie chciała dać mi butelki do dokarmienia dziecka tylko kazała trzymać Go przy piersi całą noc, żeby tylko nie płakał. No tak, one w końcu muszą się wyspać... Ogólnie chamstwo, zacofanie i najgorsza opieka jaką można sobie wyobrazić. Wyszłam ze szpitala w okropnym stanie, psychicznie wykończona, po 4 nie przespanych nocach, zapłakana i dygocąca. Podobnie źle jest z salowymi,leżałam w zakrwawionej pościeli 5 dni, mimo próśb, nikt nie zmienił mi pościeli.
Niestety ładnie pomalowane ściany oddziału nie zatarły złych wrażeń.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Reklama






Wysłany: Wto Mar 17, 2015 23:29    Temat postu:

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KluB Otwockich Mamuś Strona Główna -> Inne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 120, 121, 122  Następny
Strona 1 z 122
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

KluB Otwockich Mamuś  

To forum działa w systemie phorum.pl
Masz pomysł na forum? Załóż forum za darmo!
Forum narusza regulamin? Powiadom nas o tym!
Powered by Active24, phpBB © phpBB Group